🎴 Hbo Go Dobrze Się Kłamie W Miłym Towarzystwie

Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie w Brno . Harmonogram i bilety na nadchodzące film . Art Cinema , śr., 29.05.2019, 20:30 . Znajdź najnowsze wiadomości, bilety, aktualne informacje na GoOut.
KONTAKT 669 895 798 Mój profil Zaloguj się film Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie film Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie Dodaj do ulubionych Ulubione Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia, w ramach niewinnej zabawy, czytać na głos każdy przychodzący sms, a każdą rozmowę telefoniczną prowadzić w trybie głośnomówiącym. Co z tego wyniknie? Czy naprawdę nikt nie ma nic do ukrycia? Czy ich związki przetrwają taką próbę? CZYTAJ WIĘCEJ CZYTAJ WIĘCEJ Polecane z kategorii film Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Zwiastuny, trailery i wideo filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie

Film: Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie Eva i Rocco zaprosili na kolację grupkę swoich przyjaciół. Są wśród nich świeże małżeństwo Cosimo i Bianca, małżeństwo ze stażem Lele i Carlotta oraz Peppe, który po rozwodzie nie może znaleźć ani stałej partnerki, ani pracy. Sami gospodarze też mają swoje problemy, głównie z dorastającą córką. Podczas kolacji Eva proponuje grę, w której wszyscy odczytują na głos otrzymane wiadomości. Mimo początkowych obiekcji, każdy zgadza się na udział, wierząc, że nic złego nie może się stać. Jednak po kilku wiadomościach okazuje się, że wieloletni przyjaciele tak naprawdę w ogóle się nie znają. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Bez sentymentów o przyjaźni, miłości, wierności [RECENZJA] Film 04.01.2017, 16:38

się kłamie w miłym towarzystwieDodano: 21:31, Żródło: STUDYJNE CENTRUMReżyser:Paolo GenoveseObsada:Kasia Smutniak, Giuseppe Battiston, Anna Foglietta i inniCzas trwania:97 minutGatunek:KomediaKilka zaprzyjaźnionych par spotyka się pewnego ciepłego wieczoru na kolacji. Każdego dręczą inne kłopoty, każdy ma inny pomysł na ich rozwiązanie. Sympatyczne towarzystwo, pyszne jedzenie i zbliżające się zaćmienie księżyca mają pomóc rozluźnić się i zapomnieć o troskach codzienności. W rzeczywistości jest to jednak początek próby sił, testu na szczerość, wierność, oddanie i cierpliwość. Ktoś proponuje grę: do zakończenia wieczoru wszystkie wiadomości, maile i rozmowy staną się publiczne, przy stole nie będzie tajemnic. Czy taka igraszka z prywatnością może skończyć się dobrze? Obsypany nagrodami przebój włoskich kin w reżyserii Paola Genovesego to opowieść o grupie przyjaciół badających głębię wzajemnych relacji i eksperymentujących z własnymi słabościami, żądzami, potrzebami i nadziejami. To pełne czułości i przemyślane połączenie lekkiej komedii i gorzkiego dramatu, osadzone w idei oczyszczającego, inteligentnego dialogu. W rolach głównych Kasia Smutniak i Alba Rohrwacher. Międzynarodowa premiera filmu miała miejsce na festiwalu Tribeca.

47. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" (2016) Siedmioro przyjaciół spotyka się przy kolacji. Dla urozmaicenia wieczoru wymyślają zabawę polegającą na dzieleniu się między sobą treścią każdego otrzymanego SMS-a, e-maila lub rozmowy telefonicznej, jakie otrzymują w trakcie spotkania. Kiedy tym samym wiele tajemnic zaczyna
wtorek, 2 marca 2021 (13:56) Komediodramat „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to jeden z największych włoskich hitów ostatnich lat. Szacuje się, że oryginalny film i jego kilka międzynarodowych remake’ów zarobiły w kinach na całym świecie 270 milionów dolarów. Teraz twórcy tego filmu zajmują się tworzeniem komedii romantycznej zatytułowanej „Per Tutta La Vita” („Na całe życie”). Kasia Smutniak i Alba Rohrwacher / FERRARI Film „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” opowiada o kilku parach znajomych, którzy podczas kolacji poznają swoje sekrety za sprawą zabawy, która polega na tym, że każdy musi ujawnić pozostałym treść powiadomień, wiadomości i smsów, które pojawią się w telefonie. Rozmowy telefoniczne też są jawne. Bohaterami nowego filmu również będą pary, a konkretnie cztery małżeństwa, które dowiadują się, że ich śluby były nieważne, bo udzielone przez osobę podszywającą się pod księdza. Czy zgodzą się po raz kolejny powiedzieć sobie „tak”, a może wykorzystają tę nadarzającą się okazję do rozstania? – czytamy w oficjalnym opisie komedii romantycznej „Per Tutta La Vita”.Jak informuje portal „Variety”, reżyserem filmu „Per Tutta La Vita” jest Paolo Costella, jeden ze współscenarzystów „Dobrze się kłamie...”. Scenariusz filmu też napisał on razem z Paolo Genovesem, reżyserem „Dobrze się kłamie...” oraz z Antonellą Lattanzi. Film jest obecnie w fazie postprodukcji, a w rolach głównych wystąpili w nim Claudia Gerini („Suburra”), Filippo Nigro („Gliniarze to dranie”), Carolina Crescentini („W domu wszystko dobrze”) oraz Fabio Volo.„Ten niewiarygodnie utalentowany zespół filmowców udowodnił wcześniej filmem +Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie+, że potrafi tworzyć uniwersalne historie o ważnych rzeczach. Jesteśmy dumni z tego, że pomożemy zmaksymalizować potencjał tego specjalnego filmu najpierw w tradycyjny sposób, a potem poprzez remaki. Ale o tym później” – powiedział Jonathan Decker z produkującego film „Per Tutta La Vita” studia Voltage film twórców „Dobrze się kłamie...” nie jest jedynym włoskim tytułem z potencjałem na międzynarodowy sukces, który promuje aktualnie studio Voltage Pictures. Innym takim filmem jest anglojęzyczny „Time Is Up” z Bellą Thorne i włoskim gwiazdorem muzyki pop Benjaminem Mascolo. (PAP Life)
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie w Praga . Harmonogram i bilety na nadchodzące . MAT Cinema , niedz., 6.01.2019, 20:30 . Znajdź najnowsze wiadomości, bilety, aktualne informacje na GoOut. Opublikowano: 2017-06-29 07:49:35+02:00 · aktualizacja: 2017-07-05 20:42:04+02:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2017-06-29 07:49:35+02:00 aktualizacja: 2017-07-05 20:42:04+02:00 Mat. prasowe „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to przykład tragikomedii perfekcyjnej. Słodycz miesza się z goryczą w idealnych proporcjach, dając intelektualna ucztę. Film Paola Genovese’a jest jak najlepiej przygotowane włoskie danie. Smak jest znany i lubiany, ale w niespodziewanych momentach zaskakuje zmysły. Choć lekki to bezwzględny dla bohaterów jak rumuńska „Sieranevada”. Na kolacji z okazji zaćmienia księżyca spotyka się grupa przyjaciół. Włosi kochają celebrować życie, więc na biesiadzie jest masa jedzenie, wino i dobra atmosfera. W pewnym momencie przyjaciele zaczynają rozmawiać o zdradach i wierności. Temat idealny dla mających gorącą krew Włochów. Bohaterka grana przez Polkę Kasię Smutniak proponuje zabawę. Wszyscy kładą na stole swoje smartfony i dzielą się głośno z innymi otrzymanymi wiadomościami. Rozmowy mają być prowadzone w trybie głośnomówiącym, smsy i wiadomości z portali społecznościowych czytane głośno. Nikt nie jest zbyt chętny wejść w zabawę, ale z nie chce też dać po sobie poznać, że ma cokolwiek do ukrycia. Zabawa, jak można się spodziewać, zamienia wieczór w koszmar. Mógł Genovese nakręcić szaloną komedię pomyłek w stylu „Potwora” Roberto Benigniego. Bohaterowie zamieniają się sekretnie aparatami, by ich partnerki nie dowiedziały się o przychodzących wiadomościach od kochanek i kochanków. Wymyślają najbardziej absurdalne wytłumaczenia nadsyłanych wiadomości. Potencjał na sytuacyjny humor był wielki. Jest go tutaj sporo, ale reżyser ma większe ambicje. Dokonuje więc wiwisekcji współczesnych związków. Penetruje więc takie kwestie jest pielęgnowany w czasach dyktatury mediów społecznościowych ekshibicjonizm i voyeryzm. Przewrotnie ( doskonały twist narracyjny na końcu) zadaje też kluczowe pytania. Czy prawda wyzwala? Skoro nie ma katharsis, a jest upadek, to może warto ją jednak od czasu do czasu zakopać? Genovese opowiada o hipokryzji, ukrytych lękach, kompleksach i mozolnie budowanym wizerunku, który może rozpaść się jak domek z kart przez głupią zabawę. Na ile dążenie do własnego szczęścia pozwala oszukiwać partnerów? Czy w imię spokoju w życiu można tolerować życie w kłamstwie? Wszystkich nas fascynuje ciemna strona księżyca. Nie warto jednak w nią spoglądać. Ale czy przyzwalanie na kłamstwo to naprawdę strona jasna? Farsa, dramat, komedia i kino obyczajowe w najlepszy wydaniu. Nie dziwie się, że ten film był tak spektakularnym kasowym sukcesem również w Polsce. 6/6 Film dostępny na VOD i DVD „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”, reż: Paolo Genovese, dystr” Aurora Films Publikacja dostępna na stronie:
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie – ciekawy włoski komediodramat. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie to świetny film na wieczorny seans. Włoska produkcja, która swoją premierę miała w 2016 r., to wciągający film łączący cechy komedii i dramatu.
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie to gorzki dramat o współczesnym pokoleniu i refleksja, czy prawda to termin pozytywny czy negatywny. 7 Jedność czasu, miejsca i akcji przy równoczesnym zachowaniu dynamiki i utrzymaniu uwagi widza, kiedy dzieje się to na ekranie, nie w teatrze, to duże wyzwanie. Podjął się go Paolo Genovese w Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie i nie spadł z wysokiego konia. Stworzył porządny, nie tylko poprawny, ale z mocą dialogową dramat i gorzkawy traktat o kłamstwie, parafrazując: „Czasami ludzie potkną się o prawdę. Ale prostują się i idą dalej, jakby nic się nie stało”. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Kasia Smutniak, Edoardo Leo, Marco Giallini, Alba Rohrwacher, Giuseppe Battiston, Anna Foglietta, Valerio Mastandrea Bliscy sobie przyjaciele spotykają się na jednej z wielu w swoim życiu kolacji. Dania się dogotowują, wszyscy przygotowują, a kolejne wina zostają odkorkowane. Jedynym urozmaiceniem ma być przedstawienie przez Pepe reszcie przyjaciół swojej nowej dziewczyny – ostatecznie jednak dostała gorączki i nie mogła dotrzeć. Słowa, słowa, słowa i nagle z subtelnej refleksji jednych z gości na temat sekretów, ktoś proponuje grę. Wszyscy wyciągają telefony, swoje czarne skrzynki i jeżeli któreś z nich dostanie wiadomość to odczytuje to na głos, a jeżeli ktoś zadzwoni to odbiera przy wszystkich rozmawiając na głośnomówiący. Tak naprawdę to nie gra – grą było wszystko co bohaterowie robili wcześniej. Wieczór degustacji potraw i żartów, zamieni się w wieczór coming-outów. Reżyser nie szprycuje przestrzeni ani fabuły, a doskonale napisany dialog pozwala się spełnić temu filmowi – jak w porządnym dramacie. Komedii tutaj mniej, a przynajmniej jest ona tak naprawdę wyważonym refrenem w celu zwodzenia. Gra doprowadzi do sporych rewolucji i przewrotów. Okaże się, że przyjaciele od lat, nie znają się w ogóle. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Giuseppe Battiston, Alba Rohrwacher Demistyfikacja nastąpi etapowo, a zwrotów akcji nie zabraknie. Jednocześnie nikt daleko od stołu nie odejdzie, a akcja nie przesunie się mocno w czasie. Reżyser w pewnym momencie staje w rozkroku w tezach – nie wiadomo czy wymierza siarczysty policzek wszelkiemu kłamstwu i pokazuje jak niestabilny to grunt i ślepy zaułek, czy idzie za Seneką: Kłamać nigdy nie wolno, ale nie zawsze trzeba mówić całą prawdę. W mniej ekstatycznej formie Rzezi Polańskiego, film pokazuje ile rzeczy może wydarzyć się w czterech ścianach, kiedy tylko ludzie zdzierają z siebie wszelkie powłoki ochronne, którymi współcześnie są telefony. Jedno pomieszczenie, siedem osób (na pewno nie siedmiu wspaniałych) i mnóstwo nieprzerysowanych katastrof oraz emocji. Żywy kawał kina. Poza tym: Dobre się kręci kino w takim aktorskim towarzystwie.
Studia filmwe Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie swoje e-maile, rozmowy Antenowy cykl w Ale kino+ otworzy uznany przez krytyków komediodramat „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” („Perfetti sconosciuti”) w reżyserii Paola Genovese’a. Choć niemal cała akcja filmu toczy się w jednym miejscu, co przywodzi na myśl spektakle teatralne, reżyser umiejętnie wykorzystał unikatowe dla kina środki wyrazu, aby przybliżyć widzom rozterki bohaterów. Obraz uhonorowany nagrodą David di Donatello (nazywaną włoskimi Oscarami) to ciekawe studium różnic pomiędzy wrażliwością soczewki kamery a oczu widza. Siedmioro długoletnich przyjaciół spotyka się na kolacji. Dla urozmaicenia wieczoru gospodyni Eva (Katarzyna Smutniak) proponuje grę polegającą na dzieleniu się między sobą treścią każdego SMS-a, e-maila lub rozmowy telefonicznej, jakie otrzymują w trakcie spotkania. Mimo początkowych obiekcji, każdy zgadza się na udział, wierząc, że nic złego nie może się stać. Jednak, gdy zbyt wiele tajemnic zaczyna wychodzić na światło dzienne, niewinna gra przeradza się w konflikty, które niełatwo będzie zażegnać. Premiera: czwartek, 6 grudnia, godz. 20:10 Wyjątkowo szaloną pozycją jest „Jeannette. Dzieciństwo Joanny d'Arc” („Jeannette, l'enfance de Jeanne d'Arc”) – film francuskiego reżysera Brunona Dumonta („Wierząca”, „Ludzkość”) znanego z chętnego wykorzystywania niekonwencjonalnych chwytów filmowych. Tym razem twórca wziął na warsztat życie francuskiej bohaterki narodowej Joanny d’Arc. Aby uniknąć patosu i pułapek mitu narodowego, postanowił jednak skupić się na dzieciństwie Joanny. Dzieło Dumonta to miszmasz gatunków na wielu poziomach – reżyser połączył komediodramat z musicalem, natomiast na eklektycznej ścieżce dźwiękowej muzyka techno spotyka się z rockiem i rapem. Mała Joanna (Lise Leplat Prudhomme), łącząca w sobie żarliwą wiarę i nieposkromiony bunt, miota się pomiędzy grzechem a świętością. Dziewczynka odkrywa w sobie zaskakujące dla jej otoczenia pokłady fanatyzmu. Jej obsesja na punkcie religii i ojczyzny popycha ją do chwalebnych czynów, lecz okupione są one wewnętrzną walką. Premiera: czwartek, 13 grudnia, godz. 20:10 Tydzień później widzowie zobaczą debiut reżyserski jednego z najwybitniejszych aktorów brytyjskich - nominowanego do Oscara® za role w „Liście Schindlera” i „Angielskim pacjencie” Ralpha Fiennesa. „Koriolan” („Coriolanus”) to najnowocześniejsza od czasu „Romea i Julii” Baza Luhrmanna adaptacja dzieła Szekspira. Szesnastowieczny dramat przetłumaczony został na język filmowy i obsadzony w realiach konfliktu bałkańskiego. Znienawidzony przez ludność Rzymu generał Gnejusz Marcjusz (Ralph Fiennes) zostaje pozbawiony szans na objęcie najwyższego urzędu w Wiecznym Mieście. Upokorzony i ambitny Gnejusz szykuje krwawą zemstę na niewdzięcznych rodakach. Przyłącza się do armii Wolsków pod wodzą Aufidiusza (Gerard Butler), by wspólnie przypuścić spektakularny atak na miasto, które haniebnie zdradziło swojego obrońcę. Premiera: czwartek, 20 grudnia, godz. 20:10 Czy film telewizyjny może aspirować to statusu arcydzieła? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje Nicolas Wackerbarth w swoim obrazie „Casting” („Casting”). Osią do rozważań będzie głośny i już kultowy film Fassbindera „Gorzkie łzy Petry von Kant”, podejmujący temat miłości homoseksualnej trzech kobiet. Jego remake kręci główna bohaterka „Castingu”. Jej ambicje i ograniczone zasoby prowadzą do frustracji i wielu zabawnych sytuacji. Wybitna reżyserka Vera (Judith Engel) przygotowuje debiut w telewizji. Pierwszy dzień zdjęć zbliża się nieubłaganie, a mimo kolejnych castingów nie udaje się wybrać idealnej aktorki do głównej roli. Chociaż producent i ekipa filmowa coraz wyraźniej tracą cierpliwość do niezdecydowanej Very, z sytuacji zadowolony jest Gerwin (Andreas Lust). Mężczyzna zarabia pieniądze jako aktor wspierający podczas przesłuchań. Z zadowoleniem odgrywa podczas castingów scenki z kandydatkami należącymi do pierwszej aktorskiej ligi. Gdy aktor grający rolę pierwszoplanową nagle musi się wycofać, Gerwin dochodzi do wniosku, że to może być właśnie jego szansa. Premiera: czwartek, 27 listopada, godz. 20:10 Ponadto, w grudniu na antenie Ale kino+ premiera szwedzkiego serialu kryminalnego „Platforma 45” („Rig 45”), w środy o godz. 20:10 (emisja po dwa odcinki). Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy. Plakaty do filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie swoje e-maile,
„Dobrze się kłamie” po obu stronach Wisły Spektaklove i producenci komediowych hitów “Boeing Boeing”, “Imię”, “Ludzie inteligentni” sięgnęli po przebój kinowy “Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”. Adaptację oraz tłumaczenie przygotował Bartosz Wierzbięta – mistrz dowcipnych dialogów, znany między innymi ze “Shreka” i “Pingwinów z Madagaskaru”. „Dobrze się kłamie”, dotykający problemów małżeńskich par w średnim wieku, wyreżyserował Marcin Hycnar. To pełne wrażliwości i nastrojowości połączenie lekkiej komedii i gorzkiego dramatu, osadzone w duchu oczyszczającego oraz błyskotliwego dialogu. „Dobrze się kłamie” w reżyserii Marcina Hycnara jest spektaklem dotykającym problemów małżeńskich par w średnim wieku. To pełne wrażliwości i nastrojowości połączenie lekkiej komedii i gorzkiego dramatu, osadzone w duchu oczyszczającego oraz błyskotliwego dialogu. Czy zastanawialiście się kiedyś, kto spośród Waszych przyjaciół coś ukrywa? Kto kłamie codziennie albo przynajmniej “nieco ściemnia”? A może by tak zacząć grać w otwarte karty? Co z tego może wyniknąć? Zanim sprawdzicie to w domu, wybierzcie się koniecznie do teatru na “Dobrze się kłamie”. Grupa przyjaciół co jakiś czas spotyka się na kolacji. Tym razem planują wspólnie oglądać zaćmienie księżyca. Jego fazy według wielu wierzeń wpływają na nasze zachowanie i nastrój. Ludzie mogą stać się nieprzewidywalni… Zaczęło się jak zwykle. Żarty, ploteczki, docinki – jak to wśród przyjaciół – wesoło. Do czasu, gdy ktoś zaproponował grę. Co stanie się kiedy wszyscy podzielą się zawartością swojego telefonu, ujawnią maile i SMS-y? Szybko okazuje się, że w ten sposób na jaw zaczynają wychodzić kolejne tajemnice skrywane nie tylko przed znajomymi, ale głównie współmałżonkami. W towarzystwie dochodzi do kolejnych konfliktów, które trudno jest zażegnać. Komu „ściemnianie” wyjdzie na dobre, a kto całkowicie się pogrąży? Oglądacie na własną odpowiedzialność. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że spektakl skłoni Was do zrewidowania przyjaźni, zakończenia związku, a nade wszystko pozbycia się swojego smartfona. „Dobrze się kłamie” – Mała Warszawa (scena Spektaklove): 11 października, godz. 30 października, godz. 11 listopada, godz. 14 listopada, godz. 4 grudnia, godz. 5 i 6 grudnia, godz. „Dobrze się kłamie” także w Buffo: 28 października, godz. 29 października, godz. 27 listopada, godz. 28 listopada, godz. i 10 grudnia, godz. 30 grudnia, godz.
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie to opowieść o grupie przyjaciół badających głębię wzajemnych relacji i eksperymentujących z własnymi słabościami, żądzami, potrzebami i nadziejami.
Odpowiedzi AaGoda odpowiedział(a) o 02:59 Ten film w dobrej jakości obejrzysz tutaj: [LINK] Polecam zdecydowanie :) A film meeega ! 24 0 Wayner. odpowiedział(a) o 04:45 Film obejrzysz pod tym linkiem, całkowicie za darmo: [LINK] 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
"Dobrze się kłamie…" jest najciekawsze wtedy, gdy jego twórca podaje w wątpliwość sens postępowania postaci, które – pod wpływem lekkomyślnego impulsu – wyjawiają bliskim pilnie strzeżone sekrety. Zdradzenie prawdy o sobie jest może i czynem wartościowym etycznie, ale bynajmniej nie przynosi katharsis ani nie prowadzi do Opublikowano: 2018-01-17 12:18:02+01:00 · aktualizacja: 2018-01-17 12:20:32+01:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2018-01-17 12:18:02+01:00 aktualizacja: 2018-01-17 12:20:32+01:00 Już 23 lutego do kin trafi „THE PLACE”, najnowsza produkcja twórców hitowego obrazu „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”. Tym razem reżyser, Paolo Genovese, bierze pod lupę moralność, a także mroczne tajemnice ludzkiej duszy. I zadaje pytanie: Jak daleko się posuniesz by spełniać swoje marzenia i pragnienia? We Włoszech film już zdobył status przeboju kinowego. Od listopadowej premiery widziało go ponad milion widzów. Polska premiera kinowa już 23 lutego 2018 Tajemniczy mężczyzna codziennie siedzi przy tym samym stoliku w tej samej restauracji - THE PLACE, rozmawiając z osobami, które przychodzą do niego po nietypową pomoc. Każdy z gości okazuje się czegoś pragnąć, ma marzenie trudne w realizacji, jeśli w ogóle nie niemożliwe. Jednak dla mężczyzny wszystko jest wykonalne. „Możesz to osiągnąć”, powtarza każdemu. Ale warunkiem jest wykonanie specjalnego zadania, dzięki czemu spełni najskrytsze życzenie. Kim właściwie jest ten człowiek i kto wyznacza reguły dziwnej gry przy stoliku? W filmie powracają aktorzy znani z „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”, jak Valerio Mastandrea, Marco Giallini i Alba Rohrwacher, a dołącza do nich gwiazda mafijnego serialu „Suburra”, Alessandro Borghi. Publikacja dostępna na stronie: Spektakl - Dobrze się kłamieDobrze się kłamie - astronomicznie zabawny spektakl o układach międzyludzkich. Kiedy: 2022-11-24, godzina 20:00:00. Gdzie: Białystok, Opera i Filharmonia Podlaska - ul. Odeska, ul. Sugestie Dodaj film Profil Ustawienia Treści Weryfikacja treści Panel administracyjny Wyloguj się Zaloguj się Załóż konto Wiadomości Repertuar kin Obejrzyj online Filmy Katalog filmów Repertuar kin Premiery i zapowiedzi Ranking filmów Zwiastuny Nagrody Galerie filmowe Dodaj film TV Katalog seriali Program TV Ranking seriali Społeczność Forum dyskusyjne Listy użytkowników Ranking użytkowników Osiągniecia użytkowników Poradniki dodającego Quizy 7,1 7,0 Film 2016 1g. 37m. od 12 lat Komedia, Dramat Siedmioro przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia zagrać w grę - czytanie na głos przychodzących treści telefonicznych. Niewinna zabawa kończy się poważnymi konfliktami. Obsada Skocz do wybranego zawodu Reżyseria 3 Producenci 6 Scenariusz 5 Aktorzy 11 Montaż 3 Kompozytorzy 4 Zdjęcia 1 Dźwięk 8 Pozostała Ekipa 8 Kostiumy 1 Charakteryzacja 1 Scenografia 3 dodaj obsadę Reżyseria Ocena Paolo Genovese Matteo Albano (asystent) Francesco Capone (asystent) Scenariusz Ocena Filippo Bologna Paolo Costella Paolo Genovese Paola Mammini Rolando Ravello Producenci Ocena Marco Belardi producent Marco Giannoni kierownik produkcji Bianchi Luca kierownik produkcji Paolo Sciarretta kierownik produkcji Marco Mazzotti koordynator produkcji Primo De Santis kierownik postprodukcji Aktorzy Ocena Giuseppe Battiston Peppe 6,0 Anna Foglietta Carlotta 6,0 Marco Giallini Rocco 6,0 Edoardo Leo Cosimo 5,0 Valerio Mastandrea Lele 6,0 Alba Rohrwacher Bianca 5,0 Kasia Smutniak Eva Benedetta Porcaroli Sofia 8,0 Elisabetta De Palo Nonna Tommaso Tatafiore Bruno Noemi Pagotto Rosa Zdjęcia Ocena Fabrizio Lucci Kompozytorzy Ocena Maurizio Filardo Bungaro (piosenka) Cesare Chiodo (piosenka) Fiorella Mannoia (piosenka) Kostiumy Ocena Viviana Crosato (asystent) Montaż Ocena Consuelo Catucci Michele De Angelis (montażysta materiałów oryginalnej jakości) Giuseppe De Tullio (asystent) Muzyka Ocena Charakteryzacja Ocena Vasco Bruno Tarallo główny charakteryzator Scenografia Ocena Chiara Balducci scenograf Giulia De Stefano dyrektor artystyczny (asystent) Massimo Papini dekorator wnętrz Dźwięk Ocena Paola Vanoni nadzorca muzyki Paolo Amici montaż efektów dźwiękowych David Quadroli montaż efektów dźwiękowych Fabrizio Quadroli montaż efektów dźwiękowych Francesco Tumminello mikser ponownego nagrania Italo Cameracanna imitator dźwięku Federico Costantini mikser dubbingu Matteo Carnesecchi mikrofoniarz Efekty specjalne Ocena Pozostała Ekipa Ocena Barbara Giordani dobór obsady Stefano Salemme operator steadicam Stefano Salemme operator kamery Fabio Di Battista operator kamery Eugenio Cinti Luciani operator kamery (asystent) Alessio Giannoni operator kamery (asystent) Alessandro Montesanti operator kamery (asystent) Alessandro Bertucci elektryk Więcej informacji Ogólne Strona filmu Pełna obsada Czy wiesz, że? Ciekawostki Wpadki Pressbooki Powiązane Ścieżka dzwiękowa Fabuła Opisy Recenzje Słowa kluczowe Multimedia Plakaty Zwiastuny Zdjęcia Pozostałe Komentarze Nagrody Wiadomości Wytwórnie Seanse TV Repertuar Inne strony www Zarządzanie Zaktualizuj stronę Oczekujące aktualizacje Zgłoś do usunięcia Autorzy strony Historia treści Dodaj zwiastun Proszę czekać… Zaloguj się przez facebooka lub zaloguj się załóż konto Nie wylogowuj mnie Nie pamiętasz hasła? Chcę otrzymywać newsletter FDB Zgadzam się na Warunki korzystania. Zgadzam się na przetwarzanie moich danych wyjaśniony w Polityce prywatności celach i w zakresie niezbędnym do realizacji usługi serwisu FDB przez Grzegorz Derebecki XAN, NIP: 6482707645, Śledziejowice 614 32-020 Wieliczka.
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie w Praga . Harmonogram i bilety na nadchodzące film . MAT Cinema , sob., 5.01.2019, 20:30 . Znajdź najnowsze wiadomości, bilety, aktualne informacje na GoOut.
{"type":"film","id":752725,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Dobrze+si%C4%99+k%C5%82amie+w+mi%C5%82ym+towarzystwie-2016-752725/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie 2018-11-19 08:50:18 Szaleństwo, właśnie widziałam ten sam film na Netflixie, w wersji francuskiej pod tytułem " Nic do ukrycia" - z opisu wynika że to ta sama fabuła. Na forum nic... Może mi się tylko wydawało? Assa5in Nie, nie wydawało Ci się. Zaczęłam go właśnie oglądać. CannibalTrill obejrzałem oba, klatka w klatkę. jedno pytanie tylko...na ch** i czemu Netflix to zrobił ;) Assa5in Właśnie to samo pomyślałam. Kurczę ten sam scenariusz ale aktorów zupełnie nie kojarzę :) Jeśli lubicie "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" to prawdopodobnie szukacie psychologiczny, prowokuje do myślenia i niespodzianka kończąca się filmy o / z psychologia, przyjaźń, tajniki, zwroty akcji, gra, przyjęcie i niewierność tematami gatunków Komedia i Dramat nakręcone w Włochy. {"type":"film","id":752725,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Dobrze+si%C4%99+k%C5%82amie+w+mi%C5%82ym+towarzystwie-2016-752725/tv","text":"W TV"}]} wypożyczza 9,99 zł wypożyczza 10 zł ofertaSprawdź szczegóły wypożycz / kupSprawdź szczegóły wypożyczza 15 zł wypożyczza 10 zł wypożyczod 7,90 zł wypożyczod 13,99 zł abonamentza 29 zł Siedmioro długoletnich przyjaciół spotyka się na kolacji. Dla urozmaicenia wieczoru rozpoczynają zabawę polegającą na dzieleniu się między sobą treścią każdego SMS-a, e-maila lub rozmowy telefonicznej, jakie otrzymują w trakcie spotkania. Kiedy tym samym wiele tajemnic zaczyna wypływać na światło dzienne, niewinna gra rodzi konflikty, które niełatwo będzie zażegnać... Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie w Praga. Harmonogram i bilety na nadchodzące filmy. Cinema Pilot, sob., 16.02.2019, 18:00. Znajdź najnowsze wiadomości, bilety, aktualne informacje na GoOut. Najnowszy film Paola Genovese jest jedną z ostatnich ofiar polskich tłumaczy filmowych. Oryginalny włoski tytuł Perfetti sconosciuti na angielski przetłumaczono bowiem jako Perfect Strangers, czyli Zupełnie obcy, co jest doskonale przewrotnym podsumowaniem relacji siódemki bohaterów. Polski dystrybutor postanowił jednak ponownie sięgnąć po metody łopatologiczne i przygotował inny tytuł: Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie, już na wstępie nie pozostawiając wątpliwości, że to właśnie na kłamstwach opiera się akcja filmu Genovese. Toporny tytuł wydaje się jeszcze bardziej nietrafiony dlatego, że o braku szczerości w gronie przyjaciół zebranych przy stole w domu Rocco i Evy (etatowy aktor Genovesego, Marco Giallini, i nasza Kasia Smutniak) dowiadujemy się dość szybko. Historia w Dobrze się kłamie… kręci się wokół specyficznej gry towarzyskiej, którą Eva, psychoterapeutka i zdeklarowana zwolenniczka prawdomówności, proponuje zebranym przy stole przyjaciołom. Chodzi o to, by każdy z uczestników położył na stole swój telefon, a wszystkie rozmowy i wiadomości prowadzone były lub odczytywane na forum. Pomysł gospodyni bardzo podoba się paniom, a znacznie mniej panom, lecz ostatecznie wszyscy wyrażają zgodę i zabawa się zaczyna. Ci, którzy na tym etapie spodziewają się stereotypowego potraktowania tematu, w ramach którego to mężczyźni zdradzają, a kobiety są ofiarami, stopniowo zostają wyprowadzeni z błędu przez reżysera. Z minuty na minutę atmosfera gęstnieje, a wszystkie postacie tego komediodramatu okazują się być dalekie od ideału. [quote]O ile pierwsze minuty Dobrze się kłamie… zapowiadają wyjątkowo udaną komedię, o tyle w drugiej części filmu słodki śmiech zostaje zastąpiony gorzkimi łzami.[/quote] Związki czworga małżeństw zostają poddane wyjątkowo trudnym próbom, a kolejne wiadomości i połączenia przychodzące na telefony zebranych przy stole bohaterów obracają w ruinę wieloletnie relacje czterech przyjaciół, na których opierało się funkcjonowanie całej grupy. Genovese niekiedy wydaje się dobrze bawić nieszczęściem swych postaci – jak wtedy, gdy kolejną gafę popełnia nieco infantylna Bianca (Alba Rohrwacher), albo kiedy Peppe i Lele wymieniają się telefonami, by ukryć zdradę tego drugiego. Ostatecznie jednak ten właśnie ruch uruchamia całą lawinę opłakanych w skutkach wydarzeń, a widz wie już wtedy, że reżyser nie tyle wyśmiewa nieszczerość bohaterów, ile ze smutkiem ją demaskuje. W życiu rodzinnym siedmiorga Włochów kłamstwo wydaje się być jedyną stałą, bez względu na zażyłość relacji czy status społeczny. Genovese wydaje się sugerować, że we współczesnym społeczeństwie nawet najbardziej udany związek nie jest w stanie zaspokoić potrzeb osób, które go tworzą. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie jest też oczywiście niewesołym komentarzem na temat postępującej technicyzacji kontaktów interpersonalnych oraz wszechobecnego społecznego uzależnienia od Sieci i urządzeń multimedialnych. Znamienna jest w scena, w której jeden z bohaterów usiłuje wykonać selfie telefonem swojej żony, a kolejne próby przerywane są dwuznacznymi wiadomościami od jej byłego partnera. Wystarczy chwila obcowania z technologią, by odkryć niewygodne tajemnice, jeden kontakt z telefonem ukochanej osoby, by zupełnie zmienić o niej zdanie. Genovese nie próbuje nas oszukiwać – technologia nie sprawiła, że mamy więcej sekretów; spowodowała natomiast to, że znacznie łatwiej je odkryć. Dobrze się kłamie… jest więc zarówno przestrogą przed oszukiwaniem najbliższych, jak i przed nadmiernym odsłanianiem się w wirtualnym świecie. Nigdy nie wiemy bowiem, kiedy nasza elektroniczna aktywność przyniesie nam zgubę. Najnowszy film Paola Genovesego, znanego z tworzenia w swoich dziełach znakomitych aktorskich kolektywów, nie jest pod tym względem wyjątkiem – wszyscy grają tu wyśmienicie, na czele z Kasią Smutniak (naprawdę możemy być z niej dumni!) oraz Valeriem Mastandreą i Anną Fogliettą, którzy stworzyli najbardziej dramatyczną parę tej historii. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie ani przez chwilę nie traci dynamiki, dzięki czemu całość ogląda się z ogromnym zaciekawieniem („Co jeszcze może się tu popsuć?”), a finałowy twist pozostawia widza z miłym uczuciem bycia zaskoczonym i… nieco zawiedzionym. Bo po wszystkim zostaje przekonanie, że pozostaje nam bardzo niewygodny wybór: albo ryzykowna szczerość, albo bezpieczne pozory. Dobrze się kłamie… to dzieło wyjątkowo aktualne i spostrzegawcze i wypada żałować, że może przepaść w morzu tegorocznych premier kinowych. korekta: Kornelia Farynowska Oglądaj Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie na żywo w telewizji i internecie online na kanale Kino Polska 00:05 29.09.2023 Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie Dziesięć lat związku. Dekada bycia razem. Wspierania się i spierania. Czy to wystarczająco wiele, by uznać, że – przynajmniej metaforycznie – posiadamy supermoce? Czy współczesne związki, coraz częściej niesformalizowane, są wystawiane na tak potężne próby, by partnerów, którzy wytrwali, mimo przeciwności, nazywać superbohaterami? A może wszyscy w jakiś sposób nimi jesteśmy? Znosząc to, co znieść trzeba, i walcząc z tym, co można pokonać? Kto jest prawdziwym superbohaterem? Będący wytworem wyobraźni Spider-Man, którego losy z fascynacją śledzi nasz siostrzeniec, czy mama tego kilkuletniego chłopca, która rzuca wszystko, gdy ten zaleje się łzami? Liga superbohaterów czy dwoje ludzi, którzy z uporem brną razem przez życie, mając w zanadrzu tylko to jedno – miłość? A wiemy przecież nie od dzisiaj, że ona sama nie wystarczy. Niczym superbohaterów właśnie przedstawia postaci w swoim komiksie Anna w najnowszym filmie Paola Genovese. Anna, dla której inspiracją do stworzenia komiksu Superbohaterowie jest ona sama i jej wieloletni partner, z którym od dziesięciu lat idą przez życie – potykając się, brodząc w brudnej wodzie, kalecząc, tracąc siebie z oczu i znów spotykając na rozstaju dróg. Taki również tytuł ma film włoskiego reżysera, który tym razem na warsztat bierze historię zwykłych ludzi, superbohaterów swoich czasów i swojego otoczenia. Film Superbohaterowie wchodzi do polskich kin dzięki Aurora Films, a Głos Kultury objął dzieło patronatem medialnym. Anna i Marco poznają się w niezbyt sprzyjających okolicznościach. I nie chodzi o deszcz (który okazuje się pretekstem do pierwszej rozmowy i pierwszego gestu wyrażającego żywe zainteresowanie drugą osobą), lecz o aktualną sytuację życiową. Ona nie szuka nikogo na stałe, zadowalając się jednonocnymi przygodami, on z kolei jest właśnie w związku, i to dość poważnym, bo właśnie ze swoją dziewczyną, Pilar, mają przeprowadzić się do wspólnego mieszkania. Jednak Anna i Marco przyciągają się w trudno zrozumiały dla nich sposób. Nawet gdy znikają sobie z oczu na długo, wracają potem z siłą pierwszego, szaleńczego zakochania. Obserwujemy ich przez dziesięć lat – zmieniają się ich fryzury, sytuacja materialna, ich skóra, ich problemy i marzenia. Zmienia się także ich miłość, ale niezmiennie na przestrzeni tych lat dostrzegają w sobie coś, co sprawia, że się kochają i w końcu stwierdzają, że po prostu muszą iść razem przez życie. Przypadek staje się dla nich nowym Przeznaczeniem. A może na odwrót? Film, za którego reżyserię odpowiada Paolo Genovese, znany polskim widzom z takich hitów jak Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (nasz Wielogłos TUTAJ) czy filmu The Place (zachęcam do lektury TEGO Wielogłosu) to pełne przeskoków czasowych towarzyszenie Annie i Marco w ich dążeniu do tego, by być razem, przetrwać kolejne burze i cieszyć się ze swoich sukcesów. Pokonywać drobne na pozór przeszkody, które – jakby same miały jakieś supermoce – potrafią urosnąć do rangi nieprzekraczalnych barier. Wędrujemy przez życie razem z tą dwójką i obserwujemy ich wzloty i upadki, większe i mniejsze kłamstwa, wyrzuty, obawy i troski. Patrzymy na to, jak rozpadają się związki ich przyjaciół, poznajemy matkę Anny i dowiadujemy się, że jej ojciec zniknął zaraz po jej urodzeniu – co może nam dużo mówić o tym, dlaczego kobieta wynosi do rangi superbohaterstwa fakt trwania przy sobie dwojga ludzi mimo przeszkód i pędzącego naprzód świata. Gdzieś tam w tle raz na jakiś czas przewija się motyw dziecka. Za drzwiami u sąsiadów słychać płacz niemowlaka, przyjaciele spodziewają się potomka, przy sąsiednim stoliku w restauracji siadają goście z wózkiem. Ten temat wisi nad bohaterami, ale wisi w sposób bardzo nienachalny, a przynajmniej nienachalny dla widza. Zdaje się naturalną koleją rzeczy nie sam fakt posiadania dziecka, wychowywania potomka, ale kwestia rozmowy o tym między dwojgiem ludzi, którzy tworzą związek – ustalenia nie kiedy i ile, ale czy w ogóle. Superbohaterowie to komiks, którego pierwszy zeszyt Anna tworzy (dla wydawnictwa, w którym pracuje), zainspirowana dziesiątą rocznicą związku z Marco. Komiks opowiada o zwykłych ludziach, którzy superbohaterami stają się, „po prostu” utrzymując swój związek. Komiksy te pełne są zabawnych historyjek z życia pary, anegdot – tych bardziej i jeszcze bardziej życiowych. Przypominają w tym prawdziwą serię komiksów zatytułowaną One of Those Days, którą tworzy wspólnie małżeństwo: Jehuda i Maya Devir – zaczynając od opisywania własnych perypetii jako para, z czasem, wraz z biegiem życia, „dorzucając” do tego jedno, a potem drugie dziecko. Komiksowi Superbohaterowie pomagają niezbyt wylewnej i mimo wszystko dość zdystansowanej Annie wyrazić emocje, a także lęki związane z miłością i oddaniem się drugiej osobie, uzależnieniem się od niej. Marco, choć bardziej skory do rozmawiania o uczuciach, również nie potrafi powiedzieć swojej partnerce wszystkiego. Marco jest profesorem fizyki, a czas, który go zajmuje zarówno jako naukowca, jak i w pewnym sensie jako filozofa, odgrywa w filmie znaczącą rolę. Mężczyzna nie do końca zgadza się z postrzeganiem go w kategorii przeszłości i przyszłości czy w ogóle w jakichkolwiek kategoriach. Do (nomen omen) czasu, aż musi zmierzyć się z faktem, że czas – czy tego chcemy, czy nie – ma na nas ogromny wpływ i aż nazbyt wyraźnie dzieli nasze życie na poszczególne etapy, nie wspominając już o tym, że nadchodzi moment, kiedy po prostu może go zabraknąć. Superbohaterowie ostatecznie więc mierzą się z upływem czasu, własnymi kłamstwami, mniejszymi i większymi zdradami, śladami przeszłości, odmiennym spojrzeniem w dal. Paolo Genovese serwuje widzom komediodramat jakże inny od poprzednich swoich filmów. Nie jesteśmy tu uwikłani w ciasną sieć kłamstw i zdrad, w której niemal każdy ma niemało za uszami; nie docieramy także do pytania, ile złego w nas siedzi, w jakim stanie jest nasza moralność i do czego bylibyśmy się w stanie posunąć, by spełnić nasze najskrytsze marzenia. Jednak kolejny raz dostajemy opowieść o ludzkiej naturze – skomplikowanej tak bardzo, jak to tylko możliwe. A kiedy do opowieści o tej naturze dodamy jeszcze opowieść o relacjach między dwojgiem kochających się ludzi – mamy gwarancję, że to nie będzie ani jednoznaczna, ani jednostronna historia. Marco i Anna są równoprawnymi bohaterami tej historii. Z jednej strony moglibyśmy być nimi, z drugiej jednak jest to niemożliwe, bo każda opowieść i każdy związek jest inny. Wszyscy jesteśmy bohaterami swoich historii. Przy odrobinie wysiłku stajemy się superbohaterami. Genovese ma już doświadczenie w bardzo bliskiej pracy kamery z aktorami, w intymności między nimi, w ciasnej atmosferze, w której spiętrzają się zarówno dobre, jak i złe emocje i stany. Nic dziwnego więc, że nie zawodzi i tym razem, dając nam obraz ludzi, którzy przez dziesięć lat tworzą związek może nie idealny, ale idealny w dążeniu do tego, by w ogóle go utrzymać, by wytrwać w tym wszystkim, co miłością nie jest, ale jest potrzebne do tego, by razem z tą miłością stworzyć coś, co przetrwa, co nie rozpadnie się przy pierwszej próbie, przy pierwszym ostrzejszym zakręcie, po pierwszej burzy i wichurze, która strąca dachy. Aktorzy – Alessandro Borghi i Jasmine Trinca – oddali świetnie nie tylko chemię między dwojgiem przyciągających się przez ponad dekadę ludzi, ale także wiarygodnie odegrali swoich bohaterów jako jednostki, dając im życia i osobowości, w które wierzymy – w niektórych ich zachowaniach się odnajdujemy, w innych nie, ale za każdym razem widzimy w nich mężczyznę i kobietę, którzy przeżywają swoje życie – i starają się to robić najlepiej, jak potrafią. Walczą o miłość i nie odpuszczają, choćby wydawało im się, że jest już za późno. Tracą coś, by zrozumieć wartość tego, co wypadło im z rąk. A potem schylają się desperacko wręcz, by zdążyć to złapać. Kłócą się, podnoszą głosy i opadają im ręce – dokładnie tak, jak nam. Nie ma w nich grama sztuczności, a ich żywe twarze, pełne emocji i bogate w mimikę sprawiają, że przez te niemalże dwie godziny oglądamy nie aktorów, ale prawdziwych ludzi, którzy walczą o miłość, związek i to, do czego rwie nam się serce. I choć przeskoki w czasie, które pozwalają nam prześledzić chaotyczne momentami dziesięć lat historii tych dwojga, mogą się wydać zbyt szybkie, zbyt nagłe, to trzeba oddać twórcom, że kolory zdjęć towarzyszące kolejnym etapom wspomnień są odpowiednio dobrane do czasu przeszłego, a i same przejścia są zrealizowane sprawnie i zgrabnie. Również muzyka staje się dopełnieniem włoskiego filmu, a utwór Downtown z 1964 roku, choć niejednokrotnie wykorzystywany już w kinie czy telewizji (Przerwana lekcja muzyki, serial Zagubieni), nie brzmi tu wcale odtwórczo czy nudno, idealnie wpasowując się w klimat tak samego filmu, jako dzieła pełnego technikaliów, jak i jako opowiadanej historii. Superbohaterowie to film, który nie tyle gloryfikuje długoletnie związki, ile pokazuje, że życie i relacje międzyludzkie są po prostu niewyobrażalnie skomplikowane i nie jest żadną sztuką – poddawać się, odpuszczać, zdradzać, nie wybaczać, kłócić się, obstawiać przy swoim, słowem: żyć całkowicie po swojemu i liczyć, że ktoś kiedyś po prostu to zaakceptuje. Sztuką czy raczej, zgodnie z tytułem filmu, supermocą jest próbować, starać się: nieważne czy jesteśmy w związku rok, pięć lat, dziesięć czy pięćdziesiąt. Nieważne, czy chodzi o miłość, czy o przyjaźń. Superbohaterowie Paola Genovese to ludzie, którzy się obrażają, unoszą dumą, rozstają – ale nie zacietrzewiają się w swoich żalach. Wyciągają rękę, widzą swoje błędy, dostrzegają szansę na niepowtarzalne uczucie tam, gdzie ktoś, kto nie korzysta z tych supermocy (bo wierzę, że prawie wszyscy je mamy), zwyczajnie odejdzie, nie obracając się za siebie ani razu. Superbohaterowie nie muszą być, co więcej, laurką dla monogamii czy dla związków heteroseksualnych. To raczej pochwała – i być może zachęta – dla człowieka, który wie, że kompromisy, rozmowy, wyciąganie ręki, kontakt fizyczny, druga szansa, czas, który nam pozostał – to nasze jedyne supermoce. Ale takie, których nikt nam nigdy nie odbierze, których możemy użyć zawsze i wszędzie – jeśli tylko chcemy. Dopóki mamy czas. Superbohaterów warto obejrzeć, bo te niecałe dwie godziny nie pójdą na marne. Seans skłania do przemyśleń, ale też nie brakuje w nim uśmiechu. Fani filmów opowiadających w sposób błyskotliwy i szczery o zwykłym życiu powinni być usatysfakcjonowani. Podobne wpisy:
hbo go dobrze się kłamie w miłym towarzystwie
Transformers. Film SF Dwa obozy robotów - Autoboty i Decepticony - toczą wojnę, od której zależą losy świata. W pewnym momencie konflikt przenosi się na Ziemię, a ostatnią deską ratunku dla ludzkości staje się Sam Witwicky. Pełna obsada filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016) - Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie swoje e-maile,

DOBRZE SIĘ KŁAMIE W MIŁYM TOWARZYSTWIE Nowe Horyzonty 2016 reż. Paolo Genovese. moja ocena: 7.5/10 . Człowiek jako istota społeczna i najbardziej zakłamana, parszywa bestia, jaka chodzi po tym padole – to właśnie przychodzi na myśl po seansie fantastycznej tragifarsy Paolo Genovese. Włoski reżyser posadził przy

Hotel Paradise All Stars odc. 4. Real tv Wybrani uczestnicy sześciu dotychczasowych edycji znów zawitają do raju. Mieszkańcy, którzy nadal są singlami, zameldują się w hotelu i będą mieli okazję zawalczyć o miłość oraz duże pieniądze.
L8daHh.